poniedziałek, 26 marca 2018

La Habana en blanco y negro


Gdybym kiedykolwiek miał kręcić staroświecki film w stylu noir - z cynicznymi bohaterami, fabułą pełną intryg, przemocy oraz nagłych zwrotów akcji, sfilmowany w ciemnych i groźnych uliczkach, w zamglonej czerni oraz bieli - zrobiłbym to w Hawanie. [...] Hawana, ze wszystkimi swoimi zapachami, potem, rozsypującymi się murami, izolacją i trudną historią, jest najbardziej romantycznym miastem na świecie. Napisano o niej niezliczone pieśni miłosne. To miasto zawsze oczarowuje.

Mark Kurlansky, Hawana. Podzwrotnikowe delirium.