poniedziałek, 30 listopada 2015

Jesienny spacer po Wrocławiu


W tym roku mam jakiegoś pecha. Wykończyłam 3 aparaty. Ostatni padł na miesiąc przed wyjazdem do Japonii. Musiałam kupić nowy i gdzieś go przetestować. Padło na Wrocław :)

niedziela, 29 listopada 2015

Salento - w sercu Regionu Kawy


Takiej ulewy dotąd nie widziałam. Jedna wielka ściana deszczu. Bus do Salento, z oddalonej o zaledwie 35 km Armenii, z powodu opadów jechał ponad 1,5 h. Gdy dotarliśmy na Plaza Principal, kierowca poinformował nas, że w miasteczku nie ma taksówek, więc w ciągu kilku minut musimy zorganizować sobie transport do hostelu. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy chciało mi się płakać. Najbardziej przerażała mnie wizja doszczętnie przemoczonych bagaży. Rozejrzałam się dookoła, na placu nie było żywej duszy. Zlokalizowałam najbliższy lokal, w którym paliło się światło, wyskoczyłam z busa i pobiegłam w jego kierunku. Trafiłam do sklepu z ubraniami. Sprzedawczyni, po wysłuchaniu mnie, od razu chwyciła za telefon i zadzwoniła po znajomego z samochodem. Kolumbijczycy to generalnie bardzo otwarci i życzliwi ludzie. Taka reakcja to standard.